Testowanie kosmetyków na zwierzętach od lat budzi kontrowersje. Sposób przeprowadzania testów na zwierzętach jest niezwykle bestialskim i w niektórych krajach zakazany. Kroki takie poczyniła między innymi Unia Europejska. Niestety wśród największych rynków kosmetycznych próżno szukać podobnych zakazów. W Chinach testy są wręcz w wielu wypadkach wymagane i stanowią o możliwości wprowadzenia produktu do sprzedaży. Równie często testowane są kosmetyki w USA i Rosji. Marka Senelle pragnie tworzyć kosmetyki bezpieczne i naturalne, dlatego od początku działalności wprowadziła całkowity zakaz przeprowadzania testów na zwierzętach swoich produktów. O procederze testowania kosmetyków na zwierzętach opowiada CEO Senelle – Łukasz Janiszewski.
Łukasz Janiszewski: Jeszcze kilkanaście lat temu testy na zwierzętach w branży kosmetycznej były powszechne. W wielu wypadkach wymagało tego prawo, tak jak i dziś ma to miejsce np. w Chinach. Na szczęście wzrasta świadomość społeczeństwa, które dziś ma łatwiejszy dostęp do informacji. Dzięki temu do powszechnej świadomości przedostają się informacje o tym, jak przebiegają testy na zwierzętach, jak bardzo są brutalne i nieetyczne. Wraz z rozwojem technologii i powszechnym wprowadzeniem np. testów in vitro czy sztucznej skóry, nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia dla testów na zwierzętach, które przyczyniają się do bólu i cierpienia.
ŁJ: Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa. Dobierając naszych dostawców, jednym z decydujących czynników jest poszanowanie przez nich praw zwierząt w takim samym stopniu jak marka Senelle. Dzięki temu wszystkie surówce wykorzystywane w produktach Senelle nie są testowane na zwierzętach.
ŁJ: Potwierdzeniem dla bezpieczeństwa produkcji kosmetyków Senelle jest właśnie certyfikat fundacji Viva. Znak V umieszczony na naszych kosmetykach oznacza, że są to produkty wegańskie, niezawierające żadnych składników odzwierzęcych. Dodatkowo potwierdza on, że produkty nie są testowane na zwierzętach i nie zawierają oleju palmowego. Takie oznaczenie pomaga konsumentom dokonywać odpowiedzialnych zakupów. Dodatkowo w 2018 roku Otrzymaliśmy jeden z najważniejszych certyfikatów na świecie. Międzynarodowy znak PETA CrueltyFree świadczący o spełnieniu najbardziej rygorystycznych norm. Świadczy on między innymi o tym, że stosujemy dobre praktyki produkcyjne i nasze składniki, jak i produkty są wolne od okrucieństwa dla zwierząt.
ŁJ: Absolutnie wszystkie nasze produkty są nietestowane na zwierzętach. Część produktów zawiera naturalny miód, a więc nie może być uznanymi za produkt wegański. Certyfikatem Viva! mogą posługiwać się tylko te produkty, które nie zawierają żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.
ŁJ: Przed wprowadzeniem produktu do sprzedaży wykonujemy szereg badań tj. badania mikrobiologiczne, badania fizykochemiczne czy testy konserwacji. Ten ostatni test jest jedynym potwierdzeniem, że formulacja produktu kosmetycznego jest odporna na zakażenia wtórne mogące wystąpić w trakcie użytkowania produktu przez Konsumenta. Wykonujemy także badania aplikacyjne, w celu potwierdzenia deklarowanych przez nas właściwości kosmetyku, a także badania stabilności i kompatybilności oraz badania dermatologiczne kosmetyków mające na celu doświadczalne stwierdzenie braku zagrożenia związanego ze stosowaniem kosmetyku przez Konsumentów. Dzięki tym wszystkim badaniom, oraz testom, jesteśmy w stanie stworzyć raport Oceny bezpieczeństwa kosmetyków. Dodam jeszcze, że przez cały czas, tuż przed wprowadzeniem jakichkolwiek produktów testujemy je na własnej skórze, testują je nasi najbliżsi i przyjaciele. Nigdy nie wypuścilibyśmy produktu, który nie zadowoliłby nas i naszych wymagających opiniotwórców.
Sprawdź nasze produkty: